Współpraca i komunikacja rodziców dziecka - wyklucza religijne różnicowanie dzieci ze względu na płeć oraz religijne gloryfikowanie wybranego syna i hierarchiczne socjalizowanie córek do ról ludzi niewolnych. Kobieta i mężczyzna ceniąc swoją indywidualność doskonaląc kompetencje, które są konieczne do przetrwania TERAZ, wyposażają każde dziecko w pełen a nie fragmentaryczny zestaw życiowych kompetencji personalnych.
Należy zaznaczyć iż dziecko z genetyczną pamięcią przodków, najczęściej ujawnia zachowania i reakcje dziadków lub tych krewnych dla których spełnia genetyczne kryteria dziedziczenia roli rodzinnej (pierworodni synowie, najmłodsza córka, drugi syn itd.). Rodzice świadomi prawidłowości rozwojowych człowieka oraz posiadający wiedzę o zasadach kodowania neuronalnego reakcji i ewolucyjnych zasadach działaniu mózgu, potrafią zrozumieć reakcje dziecko, łącząc je z sytuacją przeszłą, która jest odpowiedzialna za powstanie tego wzorów reakcji a przede wszystkim potrafią taką reakcję skutecznie zmienić, tworząc w pamięci genetycznej dziecka, nowy, korzystny, zdrowy wzór zachowania.
Ponieważ każdy organizm ludzki został ewolucyjnie zaprogramowany do rozwoju kompetencji gwarantujących życie TERAZ - dziecko intuicyjnie rozwijać będzie wszystkie zasoby ojca i matki, wchodząc w dorosłość o zdecydowanie wyższym poziomie rozwoju niż rodzice, wtedy gdy cechować ich będzie wysoki poziom rozwoju, świadomości i wysoki poziom kapitału kulturowego. Jego kompetencje, z pokolenia na pokolenie będą doskonalsze a przygotowanie do życia korzystniejsze.
Zdrowa rodzina to grupa ludzi, których łączy intencja rozwoju kompetencji życiowych dzieci i także doskonalenia kompetencji życiowych dorosłych aż do osiągnięcia pełnej autonomii myślenia i zachowania każdej osoby w rodzinie. Zdrowa rodzina choć dookreślają ją role ojca, matki i dziecka, to dwie odrębne osoby dorosłe i jedno odrębne od nich dziecko, do tej dorosłości zmierzające.
Zdrowa rodzina cechuje się:
intencją rozwoju kluczowych kompetencji życiowych w dziecku aż do osiągnięcia przez nie pełnej autonomii myślenia i zachowania
współpracą dorosłych nad zrealizowaniem celu który wynika z faktu spłodzenia potomstwa
komunikacją realistyczną, możliwości, aktywującą pozytywne zmiany w modelach myślowych
intencją wyzwolenia dziecka z archaicznych modeli myślowych i kodów kulturowych, na rzecz realnej woli stanowienia o sobie
rozwojem odrębnej tożsamości dziecka
wykształceniem w nim otwartości poznawczej i konieczności nieustannego doskonalenia się - adaptacji
stworzenia nowych zdrowych indywidualnych modeli myślowych dzięki którym dziecko rozwinie wewnątrz sterowalność i będzie odporne na kulturową manipulację oraz mechanizmy zastraszania typowe dla wszystkich systemów hierarchicznych
pozytywnym klimatem emocjonalnym bez lęku, zastraszania, grożenia, poniżania, manipulowania nagrodą
wychowywanie przez rozwój wyższej formy świadomości i zdolności do SAMODZIELNEGO KRYTYCZNEGO MYŚLENIA
wyjście z ról patriarchalnych "samca lub samicy alfa", na rzecz przewodników na drodze do transcendentalnego rozwoju zdrowej tożsamości JA
Dziecko w chwili poczęcia, nie ma żadnego wpływu na to z jakim materiałem genetycznym przyjdzie na świat. Rodząc się jako chłopiec lub dziewczynka w określonym miesiącu, a nawet dniu, ponadto otrzymując imię, nieświadome ewolucyjnych mechanizmów przetrwania, także nieświadomie aktywuje neurony kojarzące i uaktywnia genetyczną pamięć przodka, zgodnie z płcią, kolejnością urodzenia, imieniem. Reaguje instynktownie, zgodnie z pamięcią przodków, nie jest ani dobre, ani złe, jest kwintesencją biografii dwóch rodzin babć, dziadków, ciotek, stryjów i rodziców. Ponieważ nikt nie tłumaczy dziecku skąd się biorą zachowania, karane jest za ułomną pamięć genetyczną rodzin i za brak w materiale DNA nowych modeli myślenia i nowych wzorów zachowania - których nikt mu nie dostarcza, a których się od niego oczekuje. Ponieważ rodzice także są laikami gdy mowa o ludzkim rozwoju ich mózgi podsuwają najtrwalsze i najgłębiej zakodowane w DNA schematy dotyczące metod wychowawczych: KARA i NAGRODA, przemoc w każdej postaci i NAGRODA ZA POSŁUSZEŃSTWO - nie za zdrowe wzorce zachowania ale za patologiczne posłuszeństwo rodzicom.
Zdrowe dziecko, uczone jest:
myślenia, rozumowania, wnioskowania, weryfikacji informacji, samodzielnego podejmowania decyzji
asertywności wobec promowanych modeli myślowych i kodów kulturowych
szacunku i miłości do samego siebie, zaufania do siebie i … ograniczonego zaufania do innych, także rodziców i innych dorosłych
umiejętności rozumienia własnych zachowań, rozumienia jak działa organizm, mózg, zdolności do intencjonalnego kodowania neuronalnego korzystnych modeli myślowych i korzystnych kodów kulturowych
praworządności
komunikacji
szacunku do siebie, innych ludzi, świata ożywionego i przedmiotów materialnych
współpracy
wyższej formy świadomości
doskonalenia sfery duchowej (świadome wybieranie nowych korzystnych modeli myślowych)
akceptacji i szacunku dla własnego poczucia tożsamości płciowej przy otwartości poznawczej do rozwoju nowych kompetencji życiowych
zarabiania - autonomii ekonomicznej, a nie walki o najwyższą władze w wielkim systemie o bycie "samcem, samicą alfa"
OPOWIEDZ DZIECKU SWOJĄ HISTORIĘ!
Im więcej świadomości biograficznej nabędzie dziecko, tym lepiej zrozumie wpływ czynników biograficznych na swoje położenie w społecznym świecie, im więcej informacji o tym jakie umiejętności wykształcili członkowie rodziny tym, bardziej aktywna będzie kora szara, która aktywuje potencjał genetyczny dla szybszego doskonalenia, tego co zapisane w genomie. Im więcej kompetencji ma rozwiniętych rodzic i im więcej rozmów o tym, jak tego dokonał, tym więcej w dziecku, uważności, refleksji i szybszego pokonywania życiowych wyzwań. Im więcej prawdy o rzeczywistych doświadczeniach rodziców, tym większa rozważność w dziecku na synchroniczność doświadczeń. Im bardziej prawy i etyczny rodzic, tym rozwój moralny dziecka szybszy i trwalszy. Im bardziej stanowczy jest rodzic w kontekście braku akceptacji dla wszystkich form przemocy stosowanych przez członków rodziny, tym poczucie bezpieczeństwa dziecka większe i zdecydowanie szybszy rozwój jego potencjału.
Bibliografia
[1] Oatley K. Jenkins J.M. (2003) Zrozumieć emocje. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo PWN, s. 65, 70, 93.
[2] Satir V. (2002) Rodzina tu powstaje człowiek. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, s. 23.
[3] Ibidem, s. 17.
[4] Ibidem, s. 16.
[5] Ibidem. s. 18.
[6] Ibidem. s. 28.
[7] Ibidem.
[8] Ibidem.
[9] Johnson R.A. (1989) ON Być mężczyzną we współczesnym świecie. Warszawa: Jacek Santorski & CO Wydawnictwo, s. 9.
[10] Giddens A. (2006) Nowoczesność i tożsamość. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, s. 133.
[11] Ibidem. s. 135
[12] Ibidem. s. 136
[13] Ibidem. s. 132
[14] Burney P. (1993) Miłość. Wrocław: Wydawnictwo Siedmioróg, s. 35.
[15] Ibidem. s. 26
[16] Ibidem. s. 85
[17] Giddens A., s. 135.
A. Giddens zauważa, iż ludzie ci dokonują wyboru świadomej pracy nad własnymi zasobami psychicznymi „która jest warunkiem osiągniecia intymności, i że mogą do niej dojść tylko jednostki, które nie mają problemów z własną tożsamością.”[13] W relacji takiej intymność realizowana jest za obopólnym porozumieniem. „Osiągnięcie ekstazy – jak pisze P. Burney – zakłada nieuchronnie pewien rodzaj zerwania, lecz wytwarza u obu partnerów głęboką więź wzajemnej wdzięczności za to cudowne wymknięcie się światu dzięki zespoleniu ciał, po którym partnerzy znowu zmierzają do niezmiernie wzbogacającego doświadczenia zespolenia, które wspominane i powtarzane sprzyja rozwojowi związku dwojga ludzi i wzmacnia go.”[14]
Zdrowy związek, mogą stworzyć ludzie o czystej intencji tworzenia partnerstwa, celem rozwoju siebie w relacji z drugim człowiekiem, wszędzie tam, gdzie w relacjach dominuje jakaś forma przemocy, czy zastraszania, a przede wszystkim tam gdzie nie ma indywidualności i możliwości stanowienia o sobie, tam ludzie realizują kulturową intencję trwania w relacji. Taka relacja to ból i cierpienie, to nieustanna walką by podporządkować sobie drugą osobę w relacji i wymusić na niej uległość, albo przez zastraszenie, albo przez pozorną "dobroć". Taka relacja jest chora a ludzie, którzy w niej trwają nie tylko niszczą siebie wzajemnie, ale niszczą dzieci, wnosząc w społeczne interakcje jeszcze więcej cierpienia. Taką relację należałoby jak najszybciej zakończyć, weryfikując prawdziwe intencje, które zadecydowały o wyborze tego a nie innego partnera. Świadomość kulturowego przymusu, pozwala zdystansować się wobec oczekiwań innych, na rzecz samopoznania i określanie rzeczywistych, a nie kulturowych potrzeb, pragnień, tworzenia związku z drugim człowiekiem. Zdrowy związek, gwarantuje nie tylko szczęście, ale też wolę stanowienia o sobie w relacji oraz poczucie szacunku i akceptacji dla indywidualność każdego z partnerów. Zdrowa relacja partnerska to relacja ludzi w pełni dojrzałych, rozwijających swój potencjał, osiągających sukcesy, potrafiących współpracować i komunikować się, z pełnym szacunkiem dla osobowej indywidualności.
Zdrowa rodzina, zdrowy związek partnerski, zdrowe dziecko, każda interakcja warunkuje jakość życia w rodzinie i jakość życia jednostki
Zdrowa rodzina, to zdrowa relacja kobiety z mężczyzną. „Kobiecość i męskość są wymiarami psychologicznymi zakorzenionymi w kulturze”[9], słowa R.A. Johnson’a zawracają uwagę na ważny aspekt tego połączenia, a jest nim wielowiekowa – nie znaczy, że dobra czy zła – kulturowa droga którą podążają mężczyźni i kobiety, identyfikując się z kulturowymi rolami co do dozwolonych aktywności. To, że świat ludzki istnieje i ewoluuje, dowodzi, iż pewne wzorce zachowań wykreowane przez mężczyzn i kobiety zawierają dużo dobrych rozwojowych programów egzystencji, a fakt iż w sercach jednostkowych osób rozwija się żal, nienawiść, gniew, poczucie krzywdy, udowadnia, iż jednostkowa kobieta lub określony mężczyzna mogą być nośnikami modeli myślowych i wzorów zachowania cierpienia i bólu, lecz nie dotyczy to każdej osoby na planecie. Mężczyzna który kocha siebie w zdrowy sposób, ufa sobie, ma wolę stanowienia o sobie, szanuje życie i cechuje się intencją stworzenia zdrowego partnerstwa, dwojga dojrzałych osób, spotykając kobietę, która ma takie same modele myślowe i wzory zachowania, umie wraz z kobietą stworzyć zdrowy związek, który ewoluuje w kierunku zdrowej rodziny. Dysfunkcyjny mężczyzna może tylko przez manipulację finansową zdobyć partnerkę seksualną, ponieważ żadna zdrowa kobieta, nie wejdzie w związek hierarchiczny.
Zdrowa rodzina, to ludzie którzy tworzą zdrowe partnerstwo, rozwijając w sobie inne niż hierarchiczne modele myślowe, kierując się intencją wychowania w pełni wolnego mentalnie, autonomicznego potomstwa, gdzie partnerzy realizują role rodziców, zachowując i rozwijając swoje odrębne poczucie tożsamości. Możliwość stworzenia takiej rodziny, zależy od weryfikacji kodów kulturowych i modeli myślowych na których stworzono system rodzinny kobiety i mężczyzny i wybranie z tych zasobów, te, które gwarantują stworzenie związku partnerskiego, umożliwiającego świadome, intencjonalne wychowywanie dzieci w zdrowy sposób, dzięki umiejętności zakwestionowania ról rodzinnych, które od wieków, uniemożliwiały zdrowy rozwój wszystkim dzieciom. Do zmian mentalnych konieczna jest pewna świadomość historyczna, biograficzna, a przede wszystkim wiedza o tym, czym jest zdrowa tożsamość, jak powstaje zachowanie i jak go zmienić. Ważne jest także zrozumienie jak systemy mózgowe reagują, bez wiedzy i woli człowieka na doświadczenia w rodzinie. Problemy ludzi wychowywanych w hierarchii wynikają z niekorzystnych, głębokich zmian biologicznych w genach i systemach mózgowych, ponieważ socjalizacja której fundamentem jest kara i nagroda, aktywuje kodowanie w DNA bez wiedzy i woli osoby mechanizmy obronne, tak wychowuje się od pokoleń dziecko do lękowego patologicznego posłuszeństwa tym, którzy potrafią kodować w DNA, na tyle skuteczny lęk przed człowiekiem, by osoba, nigdy nie potrafiła wyzwolić się z rodzinnej roli i granic dozwolonych aktywności z niej wynikających. Zyskując wiedzę jak działają systemy mózgowe, dorosły może wyzwolić siebie i swoje potomstwo z nieuświadomionych reakcji, które finalnie uniemożliwiają prowadzenia szczęśliwego, spełnionego życia.
K. Oatley i J.M. Jenkins zauważają iż „dla ludzkiego przystosowania charakterystyczna była rodzina oparta na grupie dzieci i ich matce z samcem związanym z nią emocjonalnie i zapewniającym utrzymanie rodzinie.”[1] Ten model hierarchicznej zależności ewoluuje w kierunku partnerstwa dwojga dorosłych podobnie rozwiniętych osób, o intencji rozwoju autonomii potomstwa, przy zachowaniu odrębnych osobowych tożsamości i autonomii stanowienia o sobie kobiety i mężczyzny. Patriarchat jest modelem rodziny, stworzonym przez religijne i państwowe kody kulturowe zależności, podporządkowania, zastraszania i patologicznego posłuszeństwa, ze sztywno stworzoną strukturą z centralną pozycją autorytarnej władzy jednej osoby - dzisiaj może to być też kobieta. Każda hierarchia z założenia uniemożliwia pełen rozwój wszystkich członków w grupie, stąd kryzys rodziny, jest bezpośrednim wynikiem przymusu, przemocy, szantażu – najczęściej emocjonalnego i sztywnych ról rodzinnych, powielanych z pokolenia na pokolenie. Dwa mechanizmy które aktywują destabilizację neuronalną, uniemożliwiając zdrowy rozwój to: przemoc fizyczna i przemoc emocjonalna, jeżeli rodzice stosują ją wobec własnych dzieci lub sami jej doświadczyli, to z dużym prawdopodobieństwem są do dnia dzisiejszego genetycznie zakodowani do patologicznego posłuszeństwa temu, kto ich krzywdził i nie tylko nie są tego świadomi, ale ubierają swój lęk w kulturowe modele myślowe, chociaż ich zmysły sensoryczne prawidłowo sygnalizują zagrożenie.
Zdrowa rodzina, zdrowe dziecko, zdrowy związek - to zdolność do samodzielnej zmiany zachowania, dzięki umiejętności kodowania wzorów reakcji w DNA w szybki i skuteczny sposób
V. Satir zachęca do refleksji „jeżeli sprawimy, że rodzina stanie się miejscem rozwoju jednostek, których człowieczeństwo będzie jak najbardziej pełne, znajdzie to swoje odbicie w otaczającym nas świecie - będzie on wówczas bezpieczny i będzie bardziej odpowiadał ludzkim potrzebom. Możemy stworzyć prawdziwe rodziny, w których będą dorastać prawdziwi ludzie. Każdy z nas jest niepowtarzalną istotą i każdy z nas wpływa na obraz świata. [...] Jestem przekonana, że każda zaburzona rodzina może się stać zdrowa. Cechy współtworzących ją osób w większości zostały ukształtowane w procesie wychowawczym, a to właśnie sprawia, że rodzina jest zaburzona. Jeżeli zostały ukształtowane, to mogą również ulec przekształceniu, a wówczas miejsce dotychczasowych zajmą nowe.”[2]
Zdrowa rodzina, według V. Satir pomaga rozwijać w każdym, wolę stanowienia o sobie, autonomię myślenia, indywidualność, kilka szczególnych cech zdrowej rodziny, przedstawiono poniżej:
V. Satir ostrzegała przed resentymentem i kompensacją zranień „liczę również na to, że w ten sposób uda mi się powstrzymać proces przekazywania tego bólu następnemu pokoleniu.”[4] „Rodzina – jak zauważa V. Satir – może być tym miejscem, w którym znajdziemy miłość, zrozumienie i wsparcie, nawet kiedy wszystko inne zawiedzie. Miejscem, w którym możemy się odświeżyć i odzyskać siły, albo skutecznie radzić sobie ze światem zewnętrznym. Jednak dla milionów rodzin jest to tylko marzenie.”[5] „Kiedy przebywam blisko wspierającej rodziny, natychmiast odczuwam ogromną życzliwość, autentyzm, szczerość i miłość. Przejawy serca i duszy są równie wyraźne jak przejawy rozumu. U jej członków łatwo można dostrzec miłość, intelekt i szacunek dla życia.”[6]
V. Satir, sformułowała „pięć prawidłowych zasad istnienia w systemie rodzinnym:
Podsumowując:
telefon: 518-089-032
email: akson@agnieszkakozdron.pl
rejestracja
poniedziałek - piątek 09.00 - 19.00