Problemy są naturalnym elementem egzystencji, powinny prowadzić do osobowego rozwoju, dzięki racjonalności oraz otwartości poznawczej w zakresie zrozumienia problemu i indywidualnego szukania rozwiązania. Nie można żyć szczęśliwie w związku, gdy nie ma się zasobów osobistych i kompetencji, które gwarantują umiejętność budowania relacji partnerskich. Nie można zarabiać ogromnych pieniędzy bez rozwiniętych kompetencji intelektualnych, ekonomicznych, przedsiębiorczych, nie można być zdrowym, jeżeli nie rozumie się organizmu i jego potrzeb i prowadzi się tryb życia, który szkodzi zdrowiu. Tym samym problemy zawsze są informacją o tym, iż osoba nie posiada właściwej wiedzy, koniecznych umiejętności i dokonała wyboru na podstawie wiedzy nie zweryfikowanej empirycznie.
Problemy są uwarunkowane:
Powszechne przekonanie iż problemy egzystencjalne dorosłych mają swoją przyczynę w wadliwie sprawowanej opiece rodziców nad dziećmi, jest prawdziwe wyłącznie w zakresie braku kompetencji dorosłych i braku umiejętności w wykształceniu koniecznych kompetencji u potomstwa. Prowadząc dalszą analizę biograficzną, należałoby stwierdzić fakt iż także dziadkowie nie dysponowali kompetencjami by prawidłowo wychować swoje potomstwo, czyli rodziców, dokładnie ten sam fakt zostanie zdiagnozowany w relacji pradziadków z dziadkami. Niskiej jakości kompetencje rodzicielskie wielu rodziców są faktem, jednak mają one o wiele bardziej złożoną przyczynę - niż zła wola. Uznając iż problemy danej osoby są wynikiem deprywacji potrzeb rozwojowych w okresie dzieciństwa, czasem doświadczeń przemocy, różnych blokad egzystencjalnych, należy stwierdzić iż tak było, rozumiejąc iż te doświadczenia były nieprawidłowe. Jednak nie emocjonalne odnoszenie się do problemów jest ważne, ale świadomość realności doświadczeń i determinacja by rozwinąć zdrowe wzorce zachowania. Zrozumienie ewolucji umysłowej oraz ewolucji kulturowej i wychowawczej sprawia iż postrzega się zachowania rodziców w szerszym kontekście niż własna krzywda. Możliwość właściwego działania, wychowywania dzieci zależy od epoki, obowiązujących społecznie kodów kulturowych, przynależności religijnej, politycznych modeli myślowych ale też od samej zdolności ludzkiego organizmu do umiejętności myślenia, wyciągania wniosków, bycia świadomym, zdolnym do zmiany i weryfikacji, a to zakresy czynności którymi zarządza kora szara, wielu ludzi do dzisiaj nie ma do niej dostępu, z uwagi na ciągły stres. Czynniki biologiczne są w takim samym stopniu odpowiedzialne za prymitywne wzory zachowania jak kody kulturowe, w które się wierzy. Rodzice, którzy mają zablokowaną biologiczną zdolność do myślenia i rozwoju, będą mogli zachowywać się wyłącznie w granicach wiedzy genetycznej. Deprywacja potrzeb rozwojowych dzieci jest więc wynikiem wielu wzajemnie na siebie oddziałujących elementów. Tym samym trudności egzystencjalne dorosłych mają swoją złożoną przyczynę czyli brak rozwoju koniecznych kompetencji życiowych członków rodziny w ujęciu wielopokoleniowym: ekonomicznych, emocjonalnych, intelektualnych, społecznych, duchowych, przedsiębiorczych, biologicznych, praworządności i inne, zablokowana biologiczna zdolność do uczenia się nowych zachowań, brak dostępu do nowoczesnej wiedzy, brak kontaktu z ludźmi o wyższym poziomie rozwoju, odpowiada za to iż rodzice powielają metody wychowawcze po swoich przodkach, a one najczęściej są pełne przemocy i deprywacji potrzeb rozwojowych.
Faktem jest także to iż przeszłość jest rozdziałem zamkniętym, nie można cofnąć czasu i nauczyć rodziców koniecznych umiejętności, nie ma też takiej potrzeby. Natomiast osobista autodiagnoza zasobów i deficytów powinna aktywować decyzję o samodzielnym rozwoju brakujących umiejętności. Gdyby rodzice pochodzili z rodzin o wysokim kapitale kulturowym, cechowaliby się ponadto rozwojem kompetencji personalnych, byli świadomi, żyliby zgodnie z intencją życia, zdrowia, rozwoju, przekazaliby w materiale genetycznym swoim dzieciom pragnienie doskonalenia umiejętności. Dziecko rodząc się z takim DNA samo dążyłoby do rozwoju nowych kompetencji, ponadto rodzice tworzyliby mu warunki do rozwoju, bo taka intencja, myślenie i kierunek działań byłby typowy dla tego systemu rodzinnego. Niewielu dorosłych, obwiniających rodziców za nieudane dzieciństwo posiada wiedzę z zakresu historii wychowania oraz ewolucji mentalnej i metod wychowawczych, zmiennych w czasie, sprzecznych, często szkodliwych. Ponadto niewielu dorosłych ma świadomość iż zdolność do rozwoju zależy od prawidłowego działania systemów: nerwowego, krwionośnego, hormonalnego, chemicznego w organizmie. Rodzice którzy żyli w silnym stresie mogli mieć trwale zablokowaną biologiczną zdolność do rozwijania nowych umiejętności. Ponadto NIGDY rodzice nie wychowywali dzieci prawidłowo i ten stan na masową skalę nie występuje do dnia dzisiejszego, z uwagi na fakt istnienia struktury rodzinnej, jako tworu przede wszystkim religijnego, hierarchicznego. W myśl założeń religijnych kodów kulturowych – w zakresie rodziny patriarchalnej – a ona jest nadal dominującym wzorem relacyjnym, mężczyzna jest reprezentantem bogów na ziemi – bez względu na poziom rozwoju jaki reprezentuje. Kobieta ma być podporządkowaną mężczyźnie i z założenia jest istotą gorszą, ułomną i grzeszną, a dzieci w zależności od płci, powinny być socjalizowane do ról żeńskich lub męskich, przede wszystkim do ról związanych z prokreacją. Przemoc fizyczna była powszechnie promowana jako skuteczna metoda wypędzania „złych duchów z dzieci”. Rózga karności, była standardową, akceptowaną metodą wychowawczą, a ”siedź w kącie aż cię znajdą”, i „dzieci czy ryby głosu nie mają”, czy „czcij ojca i matkę” bez względu na ich zachowania, także wtedy gdy stosują przemoc, czy obowiązek posłuszeństwa, wszystkie te czynniki są odpowiedzialne za problemy egzystencjalne dorosłych, paradoksalnie też i ich rodziców, dziadków, pradziadków, ponieważ wiara w słuszność tych poglądów, odpowiadała za sposób sprawowania opieki nad dziećmi od tysiącleci.
Możliwość intencjonalnego doskonalenia kompetencji personalnych u dzieci, warunkowana jest wysokim poziomem rozwoju, wyższą świadomością oraz realnym zakwestionowaniem myślenia hierarchicznego, a taki model rodziny na masową skalę nie występuje. Rodzice mogą przejawiać tylko te umiejętności, które w nich wykształcono i w które uwierzyli. Dorośli, borykający się współcześnie z problemami, powinni być świadomi wpływu religii, zmian społecznych, politycznych, kulturowych, medialnych na kreowany model życia rodzinnego i personalnego, a gdy borykają się z problemami, powinni skierować swoje myśli ku teraźniejszości i przyszłości - szukając wiarygodnej a nie potocznej wiedzy o tym jak wychować zdrowe dziecko i jak rozwinąć kompetencje personalne. Akceptując fakt braku kompetencji, dorośli mogą dokonać wyboru ich rozwinięcia, zmieniając przeszłe deficyty w nowe możliwości, „wychowując” siebie w wieku dorosłym. W praktyce oznacza to świadome doskonalenie kompetencji personalnych i osobistą odpowiedzialność za własny los. Tym samym każda dorosła osoba może podjąć decyzję by się doskonalić, a nieustanne zrzucanie odpowiedzialności na rodziców, jest aktywowaniem wyłącznie negatywnego emocjonalnego pobudzenia, szkodliwego dla zdrowia psychofizycznego. Fakty historyczne pozwalają zrozumieć iż wychowanie jako doskonały, prawidłowy sposób troski o potomstwo na dzień dzisiejszy nie występuje, ponieważ nie wychowuje się dzieci na osoby w pełni autonomiczne, wolne i samodzielne, najczęściej wiąże się je emocjonalnie z rodziną i zniewala, uznając te praktyki jako normalne i prawidłowe, powielając wiele rytuałów z czasów przeszłych, bez refleksji nad wpływem tych zwyczajów na schematy myślowe i nawykowe reakcje.
Sytuacja trudna aktywuje stan lękowy, strach, często poczucie zagrożenia, jak również pragnienie, by problem rozwiązali inni lub by problem przestał istnieć. Pragnienie by problem rozwiązał się sam, jest myśleniem potocznym, życzeniowym, wręcz magicznym osoby, która nie została nauczona rozwiązywania problemów w konstruktywny sposób w swoim systemie rodzinnym. To myślenie życzeniowe, potoczne, nieskuteczne, zawsze aktywujące jeszcze poważniejsze problemy w przyszłości. Takie myślenie blokuje rozwój kompetencji życiowych, gdyż nabywanie sprawczości w zakresie rozwiązywania problemów, sprawia iż osoba rozwija nowe umiejętności i z każdą sytuacją trudną jej skuteczność i samodzielność wzrasta aż do pełnej autonomii. Brak reakcji na problem sprawia iż sytuacje takie mają tendencję do powrotu, specjaliści nazywają to synchronicznością, następny problem z danego nierozwiązanego obszaru okazuje się poważniejszy, o dużo gorszych konsekwencjach życiowych. Reakcja unikania, jest reakcją mózgu gadziego, świadczy ona o tym iż człowiek ma zablokowaną korę szara, nie myśli racjonalnie, z dużym prawdopodobieństwem żyje w permanentnym lęku i stresie od okresu wczesnego dzieciństwa, ponadto reakcja ta wskazuje na braki kompetencyjne, człowiek nie wie jak mógłby rozwiązać problem, więc powiela te same nawykowe reakcje co wcześniej - stara się przeczekać.
Sytuacje problemowe należy rozwiązywać natychmiast, skutecznie i przez zastosowanie adekwatnych do problemu metod, przez osobę, której problem dotyczy. Tendencja by zrzucać na innych odpowiedzialność za własne problemy jest dość powszechna, ale na dłuższą metę prowadzi to do jeszcze poważniejszych kłopotów (rodzice rozwiązują problemy dzieci, także dorosłych, mężczyzna lub kobieta rozwiązują problemy za partnera, potem dorosłe dzieci rozwiązują problemy za rodziców). Problem to sytuacja, która powinna aktywować pragnienie jego zrozumienia i właściwego rozwiązania, tym jest sprawczość i skuteczność życiowa oraz osobowy rozwój i dojrzałość przejawiająca się w całożyciowej umiejętności rozwiązywania problemów. Myślenie hierarchiczne oraz wychowanie rodzinno-religijne przyczynia się do nieustannego powielania problemów, które są wynikiem błędnego postrzegania odpowiedzialności za sytuacje trudne. Gdy rodzice biorą odpowiedzialność za dzieci i rozwiązują za nie życiowe problemy, infantylizują je oraz aktywują w nich życiową niezaradność. Gdy kobiety uczy się że ich problemy ma rozwiązywać ojciec, potem, mąż a na starość syn czy córka, to stan ten jest patologiczną zależnością od innych, umniejszaniem kobiecej inteligencji, sprawczości i skuteczności oraz oddawaniem innym ludziom władzy nad życiem i zdrowiem kobiety. Problem który pojawia się w życiu danej osoby, powinien być przez nią rozwiązany w aktywności własnej. Należy zaznaczyć iż należy rozwiązywać problemy merytoryczne, są problemy emocjonalne, które stanowią jedynie mechanizm manipulacji i zniewolenia, takimi problemami nie należy się zajmować, skuteczniejsze jest przerwanie toksycznej relacji.
Ludzie różnią się poziomem rozwoju kompetencji życiowych, oznacza to że ilość problemów, ich złożoność oraz trudności w ich rozwiązywaniu, są wynikiem posiadanego określonego kapitału osobowego, kulturowego i społecznego. Należy różnicować kapitał personalny w zakresie kompetencji, które są wykształcone w systemie rodzinnym i te stanowiące obszar deficytowy. W danym systemie rodzinnym kobiety mogą być sprawcze w zakresie rozwiązywania bieżących problemów relacyjnych z dziećmi, czy mogą mieć rozwinięte kompetencje emocjonalne w tym empatię i altruizm, ale cechy te są nieprzydatne i nieskuteczne w rozwiązywaniu problemów ekonomicznych. Jeżeli od kilku pokoleń dorośli świadomie uczyli potomstwo racjonalnego rozwiązywania problemów, kapitał personalny tych osób będzie bardzo wysokiej jakości, a ich sprawczość i skuteczności życiowa będzie na dużo wyższym poziomie niż u tych osób, którzy pozbawieni zostali takich doświadczeń. Oznacza to, że przygotowanie do życia i umiejętność rozwiązywania problemów, czy przeciwdziałania im, jest wynikiem doświadczeń osobistych i wkładu rodziców w doskonalenie tych kompetencji u potomstwa w dzieciństwie oraz myślenia osób dorosłych, by samodzielnie doskonalić umiejętności w procesie całego życia. Tym samym fakt iż różni ludzie zmagają się z różnymi problemami ma swoją biograficzno-kulturowo-środowiskową przyczynę. Im wyższy kapitał kulturowy człowieka, tym często mniej problemów egzystencjalnych i skuteczniejszy i szybszy sposób w ich rozwiązywaniu, gdy się pojawią. Rozwiązywania problemów można się nauczyć.
Najtragiczniejszym w skutkach dla kobiet i ich sprawczości życiowej jest wdrukowywanie im od dzieciństwa przekonań o tym, iż nie powinny doskonalić kompetencji personalnych w zakresie samodzielności, decyzyjności, sprawczości ekonomicznych, autonomii myślenia i decydowania o sobie a przede wszystkim w zakresie umiejętności rozwiązywania samodzielnego problemów. Infantylizowanie kobiet, czyni je ofiarami tych, którzy dysponują wyższej jakości kapitałem kulturowym, mają rozwinięte kompetencje gwarantujące im pełną decyzyjność, sprawczość i skuteczność. Każda kobieta od dzieciństwa powinna być zachęcana do rozwijania wszystkich kompetencji personalnych, szczególnie ekonomicznych, przedsiębiorczych, społecznych, inteligencji, właśnie po to by być w pełni decyzyjną i wolną mentalnie oraz sprawczą i samodzielną na każdym etapie życia, szczególnie wtedy, gdy pojawiają się życiowe trudności. Oddawanie ojcom, mężom, synom władzy nad własnym życiem w zakresie powierzania im odpowiedzialności za los kobiety, jest infantylizowaniem jej, blokowaniem jej dojrzałości oraz czynieniem z kobiety osoby niezaradnej i nieporadnej życiowo. Każda osoba bez względu na swoją płeć powinna umieć w racjonalny sposób rozwiązywać swoje problemy życiowe.
Myślenie religijne ma swoje źródło w religijnych kodach kulturowych jakie zostały stworzone dla wiernych, bez względu na rodzaj religii. Świadomość historyczna pozwala zrozumieć powód powstania religii oraz przyczynę stworzenia takich, a nie innych religijnych modeli myślowych. Obecnie dostęp do wiarygodnych źródeł historycznych, pozwala na racjonalność w zakresie wiary w słuszność wielu religijnych modeli myślowych stworzonych przez ludzi, które uwiarygadnia się „boskim pochodzeniem”, jest to istotne dlatego że bezrefleksyjna identyfikacja z tymi przekonaniami w wielu ugrupowaniach religijnych aktywuje proces blokowania umiejętności adaptacyjnych, uniemożliwia rozwój i prowadzi do powstawania wielu zaburzeń zdrowia, które są wynikiem wysokiego poziomu lęku, nerwic, depresji, patologicznego lękowego posłuszeństwa, lęku przed Bogiem, człowiekiem, osobą o innych przekonaniach mentalnych. Wpływ negatywnego myślenia o sobie w kontekście relacji z Bogiem, zwłaszcza lęku przed Jego niezadowoleniem i oczekiwaną karą, ma bardzo negatywny wpływ na stan zdrowia aktywując stres, negatywne emocje, lęk, poczucie winy, poczucie krzywdy. Emocje te, aktywowane przez religijne modele myślowe są szkodliwe nie z uwagi na treść modeli myślowych, ale z uwagi na zmiany biologiczne jakie aktywuje lęk i strach - czyli negatywne emocje! Negatywne emocje wzbudzają układ odpowiedzialny za reakcje obronne, które blokują zdolność do racjonalnego myślenia i prawidłowego działania wielu systemów wewnątrz organizmu. Osoba, która postrzega siebie w kategoriach negatywnych, przyczynia się do tego iż aktywny jest układ odpowiedzialny za zachowania instynktowne z pozycji walcz / uciekaj/ nieruchomiej, to biologiczne pobudzenie wyniszcza układ naczyniowo-sercowy i nerwowy (i inne), skutkując osłabieniem systemu immunologicznego, hamując procesy trawienne, stąd część osób o bardzo wysokim poziomie lęku cierpi na inne problemy zdrowotne, problemy emocjonalne czy problemy psychiczne, wyłącznie dlatego iż boją się religijnych modeli myślowych, boją się słowa Bóg! a te lękowe emocje aktywują zmiany wewnątrz ustroju, osoba taka zaczyna doświadczać zaburzeń zdrowia psychosomatycznego, zatraca biologiczną zdolność do korzystania z zasobów racjonalnej wiedzy zgromadzonej w procesie życia, która jest zakodowana w korze szarej, zablokowanej w stresie!, dlatego też nie wiara w Boga jest wyniszczająca ale lęk, strach, stres - silne emocje negatywne, które aktywują zaburzenia zdrowia psychosomatycznego. W Polsce, lęk przed słowem Bóg jest największą blokadą egzystencjalną.
Akceptując dane naukowe, uznając iż człowiek jest istotą rozwijającą się a poznanie zasad działania ludzkiego organizmu i jego mentalności postępuje, przyjmuje się iż nie istnieje możliwość doskonałego zachowania, a „błędy”, czyli nieprawidłowe decyzje, są wynikiem braku wiedzy i umiejętności, a nie grzechu czy kary Boga, są też normą ludzkiego istnienia, które przeobraża się od form prostych do złożonych. Nie można oczekiwać prawidłowych reakcji od osoby, która nigdy nie została nauczona prawidłowego zachowywania się i nie dysponuje rozwiniętymi kluczowymi kompetencjami personalnymi. Człowiek jest istotą biologiczną i umysłową, jego zdolności przystosowawcze zależą od stanu zdrowia biologicznego oraz wiedzy zgromadzonej w procesie dorastania, te dwie zmienne odpowiadają za skuteczność i sprawczość życiową. Problem jest wynikiem tego że osoba korzysta z wiedzy przestarzałej, archaicznej nieadekwatnej by ten konkretny problem skutecznie rozwiązać. Oddzielając kwestie relacji z Bogiem, religijnych modeli myślowych stworzonych przez człowieka - paradoksalnie przez polityków i przywódców dawnych plemion, od racjonalnego wglądu w poziom swojego ewolucyjnego przystosowania okazuje się, iż osoba nie posiada wystarczających umiejętności przystosowawczych. Rozwój kompetencji personalnych aktywowałby także pełną autonomię w zakresie osobistych kompetencji duchowych, które stanowią równie ważny składnik rozwoju zdrowego człowieka. Osoba posiadająca autonomię duchową, jest w stanie przepływu "flow", ze sferą swojego ducha, (duch jest niczym innym jak myślą, tym samym zdrowa ewolucyjnie korzystna myśl, jest zdrowym duchem!) jest również sprawcza i autonomiczna w zakresie ekonomii, myślenia, inteligencji, biologii itd... osiągając mistrzostwo w rozwoju duchowym, osiąga się autonomię, czyli wychodzi się z zależności od pośredników w relacji do sfery ducha. Osoby które osiągają ten stan cieszą się z nieustannego elastycznego transformowania swoich przekonań, z jednoczesnym pielęgnowaniem zdrowego fundamentu, którym jest autonomia duchowa i zasady które przyczyniły się do jego zbudowania. Podsumowując duch to myśl, czystość duchowa, to zablokowanie innych ludzi by decydowali o tym jak człowiek ma myśleć. Rozwój duchowy to świadomy akt wyboru funkcjonalnych, ewolucyjnie korzystnych myśli. Wykluczenie ludzi z procesu tworzenia własnego ducha - zwłaszcza tych których ręce są splamione krwią, a uzurpujących sobie prawo do bycia bogami lub reprezentantami bogów, sprawia iż osoba sama bierze odpowiedzialność za to jak myśli i jak działa. Zdrowie w tym wymiarze polega na nieustannym pozyskiwaniu funkcjonalnej wiedzy, funkcjonalnych myśli, dzięki czemu człowiek jest samodzielny i natychmiast bez lęku i stresu rozwiązuje swoje problemy.
Brak wiedzy historyczno-społecznej sprawia iż osoby, wychowane w duchu religijnych modeli myślowych (bez względu na rodzaj religii) przypisują czynnikom nieznanym Istotom Duchowym odpowiedzialność za doświadczane trudności. (Prawie) każdy problem ma swoją przyczynę oraz rozwiązanie, każdy problem jest wynikiem czynników niezależnych od przekonań mentalnych poszczególnych ludzi. Większość problemów egzystencjalnych (z wyłączeniem klęsk oraz wojen) kreowana jest przez samych zainteresowanych, którzy podejmują decyzję na bazie nieadaptacyjnych i szkodliwych modeli myślowych, aktywując sytuacje problemowe. Tłumaczenie sytuacji problemowych wpływem Istot Duchowych, jest zrzucaniem na te czynniki odpowiedzialności za własny los, to wykreowany archaiczny pogląd iż człowiek jest sterowany zewnętrznie i nie ma możliwości decydowania o swoim życiu, że jest skazany na cierpienie i ból. Problem relacyjny, finansowy, zdrowotny i inny, zawsze jest wynikiem decyzji i ludzkiej aktywności, brak podstawowej wiedzy o ludzkim rozwoju, wiedzy o ewolucji umysłowej ludzkości o kompetencjach dzięki którym można szybko rozwiązać problem, sprawia iż "wygodnie" jest myśleć o tym, że ludzkim losem steruje Istota Duchowa. Przejęcie odpowiedzialności za swoje życie, prowadzi do akceptacji faktów i decyzji by pozyskać nową wiedzę i nowe kompetencje oraz rozwiązywać problemy w racjonalny sposób. Rozwój duchowy jest ważną kompetencją zdrowego człowieka, sfera duchowa jest równie istotnym obszarem rozwoju jak kompetencje ekonomiczne, czy kompetencje emocjonalne, stąd konieczność racjonalnego wglądu w sytuację problemową, przez wzięcie odpowiedzialności za swoje problemy, dzięki czemu aktywuje się zrozumienie a gdy człowiek kwestionuje nieadaptacyjne przekonania dotyczące problemów, może rozpocząć proces rozwiązywania problemów życiowych, biorąc za swoje życie pełną odpowiedzialność.
Problem to stan braku czegoś, wydarzenie trudne, blokada aktywności, blokada np. rozrodczości, pracy zawodowej czy problemy zdrowotne. Rozwiązanie indywidualnego problemu może się dokonać wyłącznie przez racjonalne zrozumienie sytuacji problemowej, wgląd we własne decyzje, które doprowadziły do problemu, wgląd w doświadczenia biograficzne, które mogą odpowiadać za genetyczną pamięć i zakodowane wzory zachowania, pozyskanie wiarygodnych informacji o potencjalnych rozwiązaniach w podobnych sytuacjach problemowych i dokonanie osobistej weryfikacji metody, która ma największe szanse na rozwiązanie problemu, przez podjęcie własnej decyzji na bazie wiedzy z obszaru problemowego, aktywują proces skutecznego i trwałego rozwiązania problemu. Nieszczęśliwa miłość jest wynikiem bardzo niskich zasobów społeczno-emocjonalnych systemu rodzinnego, z którego się pochodzi, blokada zdrowia, może być uwarunkowana biograficznie jak również może wynikać z nieprawidłowych zachowań czy zastosowanych metod lub uwarunkowań genetycznych. Żadne czynności pozorne, które polegają na rytuałach, bez racjonalnego wglądu w przeszłość osobistą, nie mają mocy sprawczej w zakresie realnego rozwiązania problemu, mogą przez zdolność do emocjonalnej manipulacji doprowadzić do lepszego samopoczucia osoby, która znajduje się w kłopotach. Racjonalna pomoc zewnętrzna to pomoc która prowadzi u osoby znajdującej się w trudnościach do zrozumienia problemu, dotarciu do jego źródła, rozwijaniu samodzielności w nabywaniu wiedzy, rozwijaniu autonomii w zakresie podejmowania decyzji, to wspieranie osoby by uczyła się rozwiązywać problemy w sprawdzony i skuteczny sposób, to rozwijanie umiejętności racjonalnego rozwiązywania problemów. Szukanie pomocy i pragnienie natychmiastowego rozwiązania problemu jest naturalnym pragnieniem, natomiast nieracjonalne jest myślenie życzeniowe iż złożony, poważny problem zostanie rozwiązany przez słowo czy gest osoby deklarującej natychmiastową pomoc, to słowa, lub rytuały, które choć poprawiają samopoczucie, nie mają realnego wpływu na stan faktyczny. Problem to wynik wcześniej podjętych decyzji, które aktywują obniżenie jakości życia emocjonalnego, czy materialnego osoby, rozwiązanie problemu to realna zmiana, czyli satysfakcjonujący wynik, a on może zostać osiągnięty dzięki zmianie myślenia, zachowania, do tego najczęściej potrzebna jest nowa wiarygodna, wartościowa wiedza i wysiłek osobisty by dokonać zmian, przez zmianę zachowania.
W myśleniu potocznym, istnieje przekonanie, iż przekleństwo, zły urok, mają moc zablokowania ludzkiej aktywności. Świadomość działania ludzkiego organizmu pozwala zrozumieć jak negatywne słowa i silne emocje, zmieniają działanie mózgu oraz jakie zmiany w nim aktywują. Mózg uczy się wyłącznie w emocjach pozytywnych lub negatywnych oraz przez słowa, doświadczenia, obserwację, tym samym można wdrukować osobie pewne przekonanie schemat myślowy, który zakoduje się w strukturach mózgu i genetycznej pamięci na tyle trwale iż będzie determinował zachowania, wybory czy będzie miał wpływ na podejmowane decyzje. Jednak nie fakt przekleństwa, jest odpowiedzialny za zaistnienie problemu, ale brak wiedzy o zasadach działania mózgu i wpływu lęku i negatywnych emocji na kodowanie mechanizmów obronnych. Wiedza o tym jak reaguje mózg na stres i silne emocje wyzwala z negatywnych modeli myślowych i potocznych wyobrażeń, oraz uwalnia pełen potencjał osobowy, uwalnia lęk, pozwala zrozumieć czym są negatywne modele myślowe, a dzięki racjonalności, osoba może uruchomić zachowania zmieniające stan biologicznego stresu w stan relaksu i ciekawości poznawczej, realizując w sukcesie nowe wartościowe cele. Nie słowa które wypowiada osoba przeklinająca aktywują problemy, ale strach osoby która tego doświadcza, przez fakt iż mózg gadzi koduje patologiczny mechanizm obronny, w związku z poczuciem zagrożenia. Zrozumienie jak mózg gadzi reaguje na emocje negatywne, wyzwala z każdego rodzaju przekleństw natychmiast, przez samą świadomości i zrozumienie.
Problemy mogą być wynikiem negatywnych zmian biologicznych lub negatywnych wydarzeń społecznych. Identyfikacja z potocznymi przekonaniami mentalnymi najczęściej odpowiada za zaniechanie działań nad rozwiązaniem problemu, poza tym przekonanie o braku możliwości wyjścia z sytuacji problemowej, sprawia iż człowiek nie działa skutecznie, tylko sabotuje siebie, wtedy sytuacja trudna staje się realnym życiowym utrapieniem. Przekonanie mentalne, model myślowy, aktywuje określone obszary mózgu, myślenie o tym, iż problemu nie da się rozwiązać, aktywuje obszary mózgu i wzory reakcje, które realizują polecenie swojego właściciela, człowiek zaczyna reagować odwrotnie niż wymaga tego sytuacja. Każdorazowo świadomość działania ludzkiego organizmu, nowa wiedza, prawidłowe doświadczenia, zawsze prowadzą do ogromnych pozytywnych zmian i skuteczności w rozstrzyganiu problemów. Zdecydowana większość problemów może zostać zmieniona, jednak konieczna jest do tego otwartość poznawcza oraz zdolność do zakwestionowania przekonań, w które obecnie się wierzy.
Nie każdy problem aktywowany zwłaszcza przez toksycznych ludzi, powinien być przedmiotem uwagi. Problemy merytoryczne dotyczą blokad w rozwojowych aktywnościach, im należy poświęcić uwagę i czas przez doskonalenie kompetencji personalnych, natomiast zdecydowana większość problemów to problemy emocjonalne, wszędzie tam gdzie jest emocjonalna agresja, molestowanie emocjonalne, zastraszanie, krzyk, grożenie, emocjonalne szantażowanie, tam zdecydowanie nie ma rozwiązania, jedynie jest blokada rozwoju i "zakleszczenie" osoby uczestniczącej w konflikcie w stanie zawieszenia. Ideą zdrowego rozwoju jest osobista odpowiedzialność i dążenie do świadomego doskonalenia kompetencji personalnych w tym rozwijanie sprawczości i skuteczności życiowej, osoby które aktywują konflikty emocjonalne, używają tej metody ponieważ takie mają schematy reakcji wyniesione z systemu rodzinnego, mają niewystarczające kompetencje życiowe i boją się utraty korzyści, gdy relacja zostanie przerwana, powielają te metody zastraszania, ponieważ sprawdziły się w wielu sytuacjach. Takie problemy należy zracjonalizować podejmując decyzję w zakresie osobistej odpowiedzialności za siebie i dbałość o własny wysoki komfort życia. Problem emocjonalny a zwłaszcza stosowane metody są emocjonalną przemocą i podlegają karze. Takich problemów nie należy rozwiązywać, najzdrowszy sposób to przerwanie toksycznej więzi. Problemy emocjonalne tworzą ludzie o niskim poziomie rozwoju, którym brakuje zdrowych kompetencji, osoby te przez zastraszanie aktywują dwa stany w swoich "ofiarach": patologiczne posłuszeństwo agresorowi oraz blokadę rozwoju. Dzięki temu, że osoba zastraszona zaczyna doświadczać destabilizacji biologicznej działania systemów mózgowych, agresor ją kontroluje, nawet wtedy gdy nie ma go w pobliżu. Problemy, w których przede wszystkim dominują toksyczne emocje, powinny uruchomić zachowania których celem jest jak najszybsze zakończenie toksycznej relacji, niekiedy należy zgłosić na policję fakt, iż doświadcza się przemocy emocjonalnej. Wszędzie tam gdzie ktoś wrzeszczy, krzyczy, straszy, grozi, tam należy zachowywać się praworządnie, korzystając z instrumentów prawnych, by agresor poniósł konsekwencje.
Najważniejszym czynnikiem dzięki któremu można natychmiast rozwiązać problem jest otwartość poznawcza oraz zaakceptowanie faktu iż to co się obecnie wie, jest niewystarczające i może być błędne, zdolność do zakwestionowania obecnych przekonań oraz weryfikacja źródła ich pochodzenia i szukanie wiedzy zweryfikowanej empirycznie o dużej skuteczności pozytywnego oddziaływania, sprawia iż prawie każdy problem można rozwiązać szybko i skutecznie. Jeżeli dorosły ma przekonanie iż jest w pełni dojrzały, a jego zasoby są wystarczające, a doświadcza trudności i kłopotów różnej natury, postrzega siebie i zdarzenia w potoczny sposób, tym samym zaczyna marnować swoją energię by chronić swoje ego. Problem zawsze dotyczy określonej kategorii: związków, pieniędzy, zdrowia, pracy, dzieci, rodziny itd., fakt wystąpienia problemu wskazuje na braki kompetencyjne w danym obszarze lub działania świadome które aktywowały problem, jego rozwiązanie zaczyna się od zdolności do zaakceptowania faktów czyli: jestem za to odpowiedzialny, podejmuję decyzję by to zmienić.
Ludzie różnią się poziomem rozwoju, ma to dwa znaczenia w zakresie pojawiania się problemów i metod jakie należy zastosować do ich rozwiązania. Problem, który jest wynikiem braku własnych umiejętności, rozwiązany zostanie w procesie samodoskonalenia, osoba świadoma blokady aktywności jako wyniku niskiej jakości zasobów personalnych, doskonaląc siebie, swoje problemy rozwiąże sama.
Jeżeli jednak struktura rodzinna składa się z ludzi o niskim poziomie rozwoju, którzy w swoim zachowaniu przejawiają wszystkie wzorce przemocy, wyjście z tej struktury i rozwiązywanie problemów, które wynikają z przynależności do tej grupy przeważnie związane jest z koniecznością skorzystania z pomocy zewnętrznej. Osoby, które stosują przemoc nie respektują żadnych zasad ponad ochronę własnego ego i dążenie do ochrony siebie, kosztem innych, w ich zachowaniach przejawiać się będą wszystkie formy przemocy, manipulacji, kłamstwa, zastraszania i inne oraz świadomego wyrachowanego dążenia do skrzywdzenia osoby, która chce odejść z toksycznej grupy. Samodzielna walka z toksycznymi ludźmi, jest w takiej sytuacji zbyt dużym ryzykiem dla zdrowia psychicznego i bezpieczeństwa fizycznego, w takiej sytuacji problemy powinni rozwiązywać fachowcy, posiadający władzę i wiedzę.
KOMPETENCJE
telefon: 518-089-032
email: kompetencje@agnieszkakozdron.pl
rejestracja
poniedziałek - piątek 8.00 - 17.00
realizacja konsultacji w umówionym terminie