Tatuaż ma swoją historię, niewiele osób posiada wiedzę o tym, iż naznaczanie ciała w Polsce i Europie tatuażem, było zabiegiem Zakonu Duchacych, którzy naznaczali swoich niewolników tatuażem krzyża. Zakon ten wpadł na pomysł, by dzieci niechciane wychowywać w swoich Zakonach. Stworzono "okno życia", w którym każdy mieszkaniec Europy w tym od 1220 roku i Polski mógł oddać Zakonowi dziecko. Niewiele osób zna prawdziwą historię Zakonu, ponieważ był to początkowo Zakon militarny, mężczyźni należący do Zakonu, zasilali armię chrześcijańskich wojsk, siłowo nawracali pogan - mordując, gwałcąc, niszcząc ślady dawnych kultur. Dzieci porzucone wychowywane były i szkolone na niewolników Zakonu, ponieważ uciekały z niewoli, Duchacy naznaczali swoją własność tatuując stopy niewolników. Kara dla zbiegłego niewolnika Zakonu była straszna - tortury i śmierć. Tatuaż stał się symbolem niewolnictwa, zniewolenia religijnego później politycznego - symbol osób osadzonych w więzieniu, dzisiaj to symbol zniewolenia kulturowego.
religijny i polityczny, dziś modowy kod kulturowy: tatuaż jest symbolem zniewolenia
Grzeszna Ewa, dziurawiec, głupia c..., k...., baba za kierownicą, baba do garów, "następny będzie syn". Kobieta od dziecka słyszy iż szkoda, że nie urodziła się chłopcem, jest traktowana gorzej, poniżana, stygmatyzowana, wmawia się jej że jest głupsza od brata lub innych dzieci, wiecznie za głupia, za gruba, za brzydka. "Nikt cię nie zechce", "ty się do tego nie nadajesz", to rodzinny model na niszczenie psychiki kobiet i wdrukowywanie jej iż musi spełnić warunki rodziny lub mężczyzny by znaleźć męża i mieć dzieci i być społecznie szanowana. Społeczeństwo lepiej traktuje matki i ojców synów, niż matki i ojców córek. Mężczyźni mają wręcz obsesję na punkcie spłodzenia potomka płci męskiej, ze wstydem mówiąc iż są ojcami córek?! jakby o ich wartości decydował syn. Religia wykreowała ten patologiczny model myślenia, iż córka jest gorsza od syna, lecz najgorsze jest to że matka czy ojciec zamiast szanować każde dziecko, powielają przemoc emocjonalną wobec córek, zamiast rozwijać w córce wysokie poczucie własnej wartości.
Zdarzali się ojcowie sadyści bijący córki, czy gwałcący je, praktyki te przeważnie spotykały się ze społecznym potępieniem, niestety przemoc emocjonalna, edukacyjna rodziców wobec córek, jest społecznie akceptowana do dnia dzisiejszego.
polski religijny i rodzinny kod kulturowy: córka jest gorsza od syna
męski model myślowy: im głupsza "baba" tym skuteczniej można nią manipulować i sterować?! kod kulturowy, który z tego wynika: rozwój zarezerwowany jest wyłącznie dla mężczyzn, trzeba blokować kobiety w rozwoju
W 1917 roku ranny żołnierz Walter Yeo został poddany pierwszej operacji plastycznej, z uwagi na rozległe rany twarzy, odniesione podczas wojny. W 1962 roku dokonano pierwszej operacji powiększenia piersi. Zabiegi te stały się modne, popularne oraz promowane przez przemysł medyczny, farmaceutyczny, kosmetyczny, filmowy. Zasadnym jest pytanie o ewolucyjną, przeżyciową korzyść dla kobiety, która decyduje się na zabieg, bez świadomości konsekwencji zdrowotnych jakie przyjdzie jej zapłacić. Czy kobieta będąc patologicznie posłuszna kodom kulturowym promującym operacje plastyczne ma świadomość iż zabiegi te wzbogacają tych, którzy je promują, a ona jest wyłącznie przedmiotem ich użycia! Operacja, która nie ratuje życia, jedynie zniewala kobietę złudzeniem wartości, nie ma ewolucyjnej wartości przeżyciowej! Badania naukowe potwierdzają ponadto iż operacje w ogólnym znieczuleniu na kilka miesięcy a nawet lat zaburzają pracę mózgu, taka kobieta nie jest zdolna do korzystania z kory szarej, jej zachowania, będą regulowane przez starsze wzory reakcji, zakodowane w niższych piętrach mózgu. Kobieta wykreowana przez medycynę, staje się "trofeum" mężczyzny najczęściej na bardzo krótki czas, lecz co gorsze sama wyklucza siebie z rozwoju życiowych kompetencji, często tracąc bezcenne lata i możliwości rozwoju autonomii stanowienia o sobie.
medyczny, farmaceutyczny, modowy, filmowy kod kulturowy: zniewolona kobieta wzbogaca mężczyzn i ich systemy, zadając sobie fizyczny ból, deformując ciało
Ostatni kastrat zmarł w 1922 roku. Formalnie zakazano kastracji w 1903 roku. Zabieg ten zapoczątkowano prawdopodobnie w Chinach, by mężczyźni pilnujący haremów nie mogli spłodzić potomstwa. Drugim powodem było zamiłowanie wyższego duchowieństwa i możnowładców do głosów kastratów. Od XV do XVIII wieku obowiązywał wydany przez papieża zakaz występów publicznych dla kobiet, co spopularyzowało kastrację chłopców i specjalnie dla nich pisano arie operowe. Władcy oraz zwierzchnicy kościoła zarządzali ciałami chłopców, promując i akceptując ich okaleczanie wyłącznie dla własnej próżności, jako akt dominacji i autorytarnej władzy nad innym człowiekiem. Przemoc ta została wyeliminowana ze społecznego życia, jednak uważna refleksja nad decyzjami władców i zwierzchników różnych kościołów ukazuje iż rytuał okaleczania psychiki mężczyzn i zarządzania ich ciałami, jest nadal groźnym rytuałem bawienia się ludzkim życiem, dla własnej próżności "samców alfa".
religijny i polityczny kod kulturowy: kto ma władzę ten decyduje o życiu i zdrowiu mężczyzny
Tradycja, która podobno miała chronić pierwotny lud przed atakami tygrysów lub którą stworzono, by karać niewierne kobiety okaleczając ich ciała, skazała wiele z nich na cierpienie dźwigania od 5 do 10 kg żelastwa wokół szyi codziennie, bez możliwości wyzwolenia. Obecnie władze Tajlandii zarabiają na tych kobietach, pobierając opłaty od turystów za wstęp do "rezerwatu" gdzie mieszkają "kobiety żyrafy". Niestety władze Tajlandii popierają rytualne okaleczanie tych kobiet i są zainteresowane kultywowaniem rytuałów aktywujących ich niepełnosprawność. Kobiety te generują ogromne zyski lokalnym biznesmenom i władzom, wegetując w rezerwatach.
polityczny kod kulturowy: państwo promuje niepełnosprawność kobiet, by czerpać zyski z kobiecego kalectwa
Przemoc od wieków była metodą dyscyplinowania i karania dzieci, sadystyczna przemoc ma swoje religijne i społeczne korzenie oraz co gorsza przyzwolenie. W latach powojennych księżą na ambonach głosili pogląd iż z dzieci trzeba wypędzać diabła rózgą karności. Dzieci - zwłaszcza chłopcy byli bezlitośnie bici pasem, sznurem, batem, na wsi kłonicą. Na lekcjach religii także byli bici pasem, szarpani za włosy, uszy, bici po twarzy. Przemoc taka "obowiązywała" także w edukacji. Nauczyciel bił najczęściej linijką po rękach lub szarpał za uszy. Przemocy fizycznej towarzyszyły wulgaryzmy i sadystyczna przemoc emocjonalna. Przemoc w Polsce była powszechnie akceptowana, niestety kobiety matki także są odpowiedzialne za przemoc wobec dzieci, ponieważ to najczęściej one wystawiały dzieci na akty fizycznego sadyzmu, żądając wymierzenia kary przez ojców, za ich zdaniem nieposłuszeństwo dzieci, współuczestnicząc w aktach przemocy mężczyzn wobec potomstwa.
Przemoc wobec dzieci nieustannie niszczy potencjał rozwojowy, ponieważ w każdym ludzkim organizmie istnieje engram - śladowa pamięć traum Polaków, współcześnie wystarczy krzyk lub klaps by uruchomić mechanizm patologicznego posłuszeństwa rodzicowi lub innemu dorosłemu, mózg gadzi pamięta kogo się bać!
polski kod kulturowy: matka wystawia syna na sadyzm ojca, ojciec jest patologicznie posłuszny religijnym (rózga karności, rózgą diabła wypędzić?!) kodom kulturowym i okalecza swoje dzieci, stosując wobec nich przemoc
W Egipcie stworzono kody kulturowe obrzezania, zwyczaj ten do dzisiaj powielają Żydzi, okaleczając chłopców w 8 dniu życia, w Islamie od 7 dnia życia aż do 15 lat. Zabieg ten ma znaczenie religijne jest symbolem przyjęcia chłopca do wspólnoty religijnej. Z uwagi na fakt iż okalecza się noworodki, dzieci te nie są w stanie świadomie wypowiedzieć się czy chcą należeć do kultury promującej obrzezanie i czy chcą być wyznawcami religii wyznawanej przez ojców. Z pokolenie na pokolenie powiela się te praktyki, podejmując decyzję za dziecko, które mogłoby w dorosłości dokonać innego wyboru. Obrzezanie dziewcząt postrzega się jako okaleczanie tak samo należy postrzegać obrzezanie chłopców. Każde cierpienie fizyczne, zadawane innej istocie ludzkiej, które nie ma ewolucyjnego uzasadnienia, a jest wytworem kultury, należy postrzegać w kategoriach fizycznego znęcania się.
religijny kod kulturowy: ojciec decyduje o okaleczaniu ciała swojego syna
Około 200 mln kobiet na świecie zostało okaleczonych około 5 roku życia, wyłącznie dlatego iż ich matki i babki uważają te praktyki jako pożądane lub konieczne do zawarcia małżeństwa. Proceder ten jest powszechny w Egipcie, Somalii, i w wielu innych krajach do dnia dzisiejszego. Okaleczanie kobiet jest tradycją, rytuałem rodzinnym, kulturowym, społecznym, powielanym z pokolenia na pokolenie, tym okrutniejszym iż małe dziecko nie jest w stanie obronić się przed przemocą swojej matki czy babki, które są patologiczne posłuszne mężczyznom, oczekującym od przyszłej żony obrzezania.
rodzinny kod kulturowy: matce i ojcu oraz przyszłemu mężowi podoba się okaleczone ciało kobiety
Okaleczanie, czyli naruszanie powłok cielesnych, ból fizyczny, jak również przemoc emocjonalna - wyzwiska, poniżanie, deprecjonowanie osobowej wartości, niszczą mózg, aktywując powstawanie patologicznych mechanizmów obronnych, do najtragiczniejszych w skutkach jest nieuświadomione patologiczne posłuszeństwo temu kto zadaje ból i temu kto znieważa. Systemy mózgowe nie interesują się kodami kulturowymi, które człowiek stworzył, są ponadczasowe, ich jedyny program to zapamiętać kto zagraża i wykształcić taki wzór zachowania oraz go trwale zakodować, by osoba zadająca cierpienie, już nie krzywdziła - by przetrwać z osobą z stosującą każdą formę przemocy! Każda osoba, która stosuje przemoc (emocjonalną, fizyczną, seksualną, egzystencjalną, ekonomiczną, intelektualną itd.) wobec innego człowieka ZNIEWALA GO i czyni go swoim niewolnikiem! Każda osoba zniewalana od dzieciństwa ma aktywny mózg gadzi i zablokowaną korę szarą, jest nieświadomie zniewolona a o jej zachowaniu decyduje mózg gadzi który samoczynnie wyzwala reakcje - mechanizmy obronne, zawsze wtedy, gdy mózg gadzi będzie postrzegać sytuację jako zagrażającą! Taka osoba ma zablokowaną biologiczną możliwość rozwijania potencjału, jej kora szara jest nieustannie destabilizowana przez wzbudzany lęk.
Zdrowa osoba to człowiek który się nie boi innych ludzi i który ma rzeczywistą wolę decydowania o sobie, ufa wyłącznie sobie i autonomicznie decyduje o sobie, ponadto natychmiast jak jest to możliwe radykalnie zamyka relacje z każdą osobą, która stosuje przemoc i zniewala, także z członkami rodziny. Tylko wtedy ludzie z genem sadyzmu, przestaną zniewalać innych, gdy nie będą mogli czerpać korzyści ze zniewalania dzieci i dorosłych. Należy pamiętać iż unikanie ludzi z genem sadyzmu to także unikanie systemów zbrukanych krwią na przestrzeni wieków.
Bibliografia
[1] źródło: https://wsjp.pl/haslo/podglad/111564/okaleczenie
[2] źródło: https://sjp.pwn.pl/slowniki/okaleczanie
[3] Woynarowska B. (2010) Edukacja zdrowotna. Warszawa: Wydawnictwo naukowe PWN, s. 20-28.
Rytuał okaleczanie kobiet rozpoczął się w X wieku trwał do 1912 roku, gdy został prawnie zakazany. Dziewczętom od 5 roku życia podawano dietę zmiękczającą kości i owijano stopy ciasno bandażem, prowadząc do celowego złamania stopy tak, by stopy wydawały się małe. Ruchy kobiety tak okaleczonej postrzegano jako wyjątkowo piękne. Rytuał zapoczątkowała nałożnica cesarza Li Houzhu, który dobrze ją traktował i faworyzował. Można domniemać iż kobiety chciały być lepiej traktowane przez mężczyzn i godziły się na okaleczanie, by być cenione i szanowane przez mężczyzn, zapewne by nie być bite
polityczny kod kulturowy: lepsze traktowanie przez mężczyznę uzyskuje się przez okaleczanie ciała kobiety
KOMPETENCJE
telefon: 518-089-032
email: kompetencje@agnieszkakozdron.pl
rejestracja
poniedziałek - piątek 8.00 - 17.00
realizacja konsultacji w umówionym terminie