Miłość to wewnętrzna osobista intencja by druga osoba żyła, była zdrowa, rozwijała swój potencjał, by była szczęśliwa, bezpieczna, bogata, radosna, spełniona, rozwijająca swój talent. Ta intencja miłości u osoby zdrowej wyraża się najpierw umiejętnością obdarzenia samego siebie troską, opieką, szacunkiem, pozytywnym wartościowaniem samego siebie, dobrem, empatią, zaangażowaniem w rozwój potencjału, zaufaniem do siebie, dbaniem o rozwój kompetencji, w tym kompetencji ekonomicznych, partnerskich, intelektualnych, biologicznych itd. Miłość jest intencją rozwijania własnego potencjału, to szacunek do swojego życia, zdrowia. Kochając tak siebie, człowiek jest gotowy by pokochać czystą miłością drugiego człowieka. Miłość ta z czystej intencji, sprawia iż człowiek rozwija swój pełen potencjał i cieszy się szczęściem, bogactwem, radością wspólnego życia.
Czy istnieje miłość? Czym jest miłość? Co znaczy kocham cię?!
Wielu ludzi używa słowa miłość w odniesieniu do osób, które obdarza silnym uczuciem, jednocześnie zaznając w takiej relacji cierpienia, bólu, upokorzenia czy innych aktów przemocy emocjonalnej a nawet fizycznej. Powstaje pytanie, czy człowiek, który mówi, że kocha a wyrządza krzywdę, lub osoba, deklarująca uczucie miłości, a pozwala by inni ją krzywdzili, rzeczywiście prawidłowo nazywa taki związek z drugą osobą słowem miłość? Bezsprzecznie w takich relacjach występują skrajnie silne emocje, w relacjach tych dobre i złe wydarzenia przybierają na sile, okruchy pozytywnych zdarzeń przeplatają się w całym pakietem zdarzeń niewłaściwych, umysł takich osób wydaje się „zawłaszczony” przymusem trwania w tej relacji. Ludzie ci deklarują że kochają. Czy jednak można nazwać to miłością? Jeżeli nie jest to miłość, to jak nazwać emocje, które scalają tą relację i popychają ludzi do takiego a nie innego zachowania? Jeżeli w myśl osób definiujących miłość, jest to uczucie które charakteryzuje się umiejętnością dawania, troską, empatią, pragnieniem współtworzenia relacji, zdolnością do obdarzania dobrem samego siebie i innych, to na jakiej podstawie zawiść, złośliwość, agresja, nękanie, poniżanie, wykorzystywanie ludzie nazywają miłością?
Czy istnieje miłość? Czym jest miłość? Co znaczy kocham cię?!
Warto popatrzeć na to jak ujmowana jest miłość w tych doskonałych ramach ludzkiego myślenia. E. Fromm pisze „miłość to działanie, a nie bierne doznawanie. Czynny charakter miłości można najogólniej określić zdaniem, że kochać to przede wszystkim d a w a ć, a nie brać”[3]. G.P. Di Nicola i A. Danese dodają: „każda osoba która kocha, dobrowolnie angażuje się w ofiarowywanie siebie dla drugiej osoby i musi potrafić się wycofać, jeżeli ten dar nie jest mile widziany”[4]. Autorzy piszą: „przyglądając się współczesnej rzeczywistości społecznej przez pryzmat doświadczeń mężczyzny i kobiety, możemy wychwycić sygnały świadczące o dążeniu do lepszej jakości relacji w związku, jak również sygnały dotyczące trudności z realizacją tego zadania. Za pozytywną należy uznać tendencję do kształtowania relacji bardziej na wzór miłości połączonej z przyjaźnią niż na wzór tradycji, opierając się raczej na elastyczności niż na podziale ról”[5]. „Każde spotkanie z kochaną osobą leczy także psychikę, wyzwala od odziedziczonego i doznanego zła. Czułość kochającego spojrzenia może rozwikłać najbardziej splatane węzły, stając się narzędziem wyzwolenia”[6]. „Kiedy wzajemność jest udziałem dwóch osób, empatia zaprasza do uścisku, który rodzi się spontanicznie, potwierdza i wypełnia jedność przez kontakt ciał. Czynności wstępne są wyrazem wolności porozumienia dwojga ludzi, wzajemnym otwarciem się na siebie, pragnieniem dotarcia do drugiego w sposób jak najbardziej intymny, a taki uścisk nie jest pogwałceniem poczucia przyzwoitości i nie jest odbierany jako przejaw przemocy”[7]. S. Michałowski dodaje „uczucia same się nie kształtują trzeba je rozwijać tak, aby doszły do wysokiego poziomu rozwoju. Niedokształcenie uczuć powoduje ich zatrzymanie na niższym poziomie tzw. niedojrzałości emocjonalnej której częstym objawem jest reakcja nieadekwatna do sytuacji”[8].
Czy istnieje miłość? Czym jest miłość? Co znaczy kocham cię?!
Miłość objawia się przez czyny, słowa, doświadczenia, jest szczerością i wyraża się w prostolinijności tego co się myśli, mówi i jak się działa, bez względu na adresata tych sytuacji. Dla osób tak postrzegających i definiujących miłość, niedopuszczalna jest relacja, w której słowa stoją w sprzeczności z doświadczeniami. Jeżeli matka mówi, że kocha a bije i poniża dziecko, czy rzeczywiście prawidłowo etykietuje uczucia żywione do potomka? Jeżeli kobieta mówi partnerowi, że go kocha, a zdradza, czy wtedy jej deklaracja ma wartość, jaką przypisuje się temu uczuciu? Takie pytania pozwalają na refleksję dotycząca tego czy człowiek rozumie miłość na sposób potoczny, przekazywany z pokolenia na pokolenie, czy na sposób doskonałego rozwoju, typowy dla ludzi świadomych wagi tego słowa i uczucia, odpowiedzialnych za tak wyrażone stwierdzenie „kocham”.
Zadziwiające przesłania z bajek o mocy pocałunku prawdziwej miłości, ujawniają się w realnym doświadczeniu ludzi, gdy dając i otrzymując dar realnej miłości zdrowieją fizycznie i psychicznie, fenomen ten wymyka się naukowym rozważaniom, może nosić znamiona cudu, jednak dla wielu ludzi jest faktem. Miłość jako energia wyzuta ze zła, staje się wtedy nośnikiem wzrostu dla każdego, kto obcuje z osobą, która ma rozwinięta umiejętność kochania i dar rozprzestrzenianiami miłości na innych. Naukowcy są zdania że można nauczyć się kochać, gdy przekroczy się mentalne granice potocznego tradycyjnego pojmowania miłości, oznacza to, że to co wielu ludzi utożsamia z tym uczuciem, nim nie jest, że nigdy nie doświadczyli i nie doznali miłości w jej rzeczywistym wymiarze, że żyją w złudzeniu słowa, doświadczając nieustannie przeciwieństwa tego uczucia. Kłamiąc, okradając, wykorzystując, złorzecząc, niszcząc, bijąc, strasząc, blokując rozwój – mówiąc, że kochają – kłamią. Jeżeli ktoś doświadcza cierpienia i nazywa to miłością, może powinien otworzyć swoje serce na poznanie czym jest miłość i szukanie jej najpierw w sobie i swoim rozwoju, potem w tym drugim innym człowieku, wtedy ucząc się kochać, poznaje się wartość tego uczucia jako energii siły, zdrowia, pomyślności, energii życia.
Bibliografia
[1] Szymczak M., Tokarski J (1994) Słownik Języka Polskiego (red. nauk.). Warszawa: PWN, T. 2.
[2] Imieliński K., Miłość i seks, Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych, Warszawa 1984, s. 195.
[3] Fromm E. (2000) O sztuce miłości. Warszawa: Rebis, s. 19.
[4] Di Nicola G.P., Danese A., Mężczyzna i kobieta z perspektywy personalizmu, Wydawnictwo KUL, Lublin 2010, s. 168
[5] Ibidem, s. 154
[6] Ibidem, s. 243
[7] Ibidem, s. 191
[8] Michałowski S., Pedagogika wartości, Wydawnictwo DEBIT, Bielsko-Biała 1993, s. 134.
Czy istnieje miłość? Czym jest miłość? Co znaczy kocham cię?!
K. Imieliński tak o niej pisze: „miłość nie jedno ma imię. Znaczy to, że pojęciem „miłość” oznacza się różne jakościowo procesy uczuciowe. A więc zarówno tę swoistą miłość erotyczną, która zmienia spostrzeganie świata i pozwala na pełną wspólnotę z drugim człowiekiem, jak i miłość zrodzoną z potrzeby wspólnoty, pozbawioną składników seksualnych, a ponadto miłość rodzinną, a także abstrakcyjną”[2]. Uczucie to definiowane jest w różnych kategoriach, jednak zawsze utożsamiane jest z czymś wartościowym, upragnionym, z bardzo silnym emocjonalnym pobudzeniem, które potrafi i zniekształcić postrzeganie rzeczywistości i wpływa na pozytywne zmiany wewnątrz organizmu, zdecydowanie jest ważnym elementem warunkującym trwanie gatunku.
Miłość, każdy zna to słowo, jednak jest ono zupełnie odmiennie zakodowane w systemach mózgowych ludzi, zależnie od ich rodzinnych doświadczeń. Miłość z biologicznego punktu widzenia, jest pozytywnym wartościowaniem emocjonalnym osoby, zwierzęcia lub innego obiektu. Pozytywne wartościowanie emocjonalne sprawia iż systemy mózgowe, zwłaszcza mózg gadzi, kodują osobę, zwierzę lub obiekt w kategoriach bezpieczeństwa. Istnieje jednak "pułapka", ponieważ kulturowe modele myślowe oraz religijne i rodzinne, promują pogląd iż między rodzicami a dziećmi istnieje "naturalna" miłość. W wielu systemach rodzinnych, należałoby zmienić słowo miłość na przemoc. Mózg jednak karmiony fikcją literacką oraz doktrynami religijnymi i rodzinnymi mitami, tworzy patologiczne schematy zachowania, przez które ludzie wchodzą w toksyczne związki, cierpią, doświadczają bólu i zła.
Jedna z definicji miłości brzmi następująco „miłość, głębokie przywiązanie, do kogoś lub czegoś, umiłowanie, kochanie kogoś, czegoś, namiętne uczucie do osoby płci odmiennej, potocznie także stosunek miłosny, pożycie erotyczne, wielka, gorąca, szczera, dozgonna, cielesna, nieszczęśliwa miłość. Miłość cielesna, zmysłowa. Miłość synowska, miłość ojcowska, małżeńska. Miłość bez wzajemności. Miłość od pierwszego wejrzenia. Miłość do żony, do dzieci. Wyznać komuś miłość. Wzbudzić w kimś miłość. Zdobyć zaskarbić czyjąś miłość. Zapłonąć miłością do kogoś”[1].